Społeczna Szkoła Podstawowa nr 2

Obóz językowo – turystyczny w Jaworkach

01 lipca 2010

Podobnie jak w ubiegłym roku, tuż na początku wakacji zorganizowany został obóz językowo – turystyczny. Tym razem wyjechaliśmy do Jaworek. Jest to wieś położona na granicy Beskidu Sądeckiego i Małych Pienin a formalnie stanowiąca część Szczawnicy. Celem obozu było przede wszystkim doskonalenie umiejętności posługiwania się językiem angielskim. Każdego dnia przewidziane było kilka godzin zajęć językowych. Dodatkowo w czasie wolnym mieliśmy aktywnie wypoczywać, wędrując po górskich szlakach. Tym razem pogoda dopisała. W ciągu jedenastu dni tylko jeden był deszczowy. Pozostałe były słoneczne i ciepłe, a niektóre wręcz upalne. Dlatego nauka odbywała się zwykle zaraz po śniadaniu i czasem po kolacji. Korzystaliśmy ze specjalnie wybranych podręczników. Musieliśmy nie tylko dużo mówić po angielsku, ale mimo wakacji odrabiać również zadania (nie domowe ale obozowe). Codziennie urządzaliśmy też wycieczki. Przeszliśmy większość okolicznych szlaków, zdobyliśmy m.in.: Wysoką, Wysoki Wierch, Durbaszkę, Bryjarkę, Bereśnik Ruski Wierch, odwiedziliśmy rezerwaty: „Biała Woda” i „Homole”. Byliśmy w Szczawnicy i słowackiej Leśnicy. W Szczawnicy w kinie „Pieniny” oglądnęliśmy film „Toy Story 3”. Mieliśmy możliwość obserwowania pracy bacy i juhasów a także zakupu oscypków bezpośrednio w górskich bacówkach. Niektóre upalne popołudnia spędzaliśmy, kąpiąc się w potoku Biała Woda. Kilka wieczorów zajęło nam kibicowanie piłkarzom z różnych krajów podczas transmisji z mistrzostw świata w RPA. Nie brakło też ogniska z pieczeniem kiełbasek.
Najbardziej niesamowitym wrażeniem było jednak wyjście na wschód słońca w górach. Aby go obejrzeć musieliśmy wstać po pierwszej w nocy. Potem wędrowaliśmy przez Durbaszkę na Wysoki Wierch, oświetlając sobie drogę czołówkami i latarkami. Kiedy wyszliśmy na szczyt było jeszcze całkiem ciemno. Tylko w dole widać było światła Jaworek, Szlachtowej i Szczawnicy a gdzieś wysoko na grzbiecie Pasma Radziejowej, czerwone lampki przekaźnika na Przehybie. Potem stopniowo robiło się jaśniej, aż wreszcie zza Wielkiego Rogacza pokazało się słońce. Widok był imponujący, podobnie jak rozciągająca się wokół panorama. Wspaniale prezentowały się zwłaszcza Tatry oświetlone wschodzącym słońcem. Mimo, że do ośrodka wróciliśmy tuż po szóstej rano, większość nie potrafiła już zasnąć. Za to wieczorem odbyło się to bez żadnych problemów. Tegoroczny obóz był udany pod każdym względem. Wielkie podziękowania należą się naszym Paniom anglistkom – Agnieszce i Beacie. O górskie atrakcje zadbał jak zwykle nasz własny, szkolny przewodnik. Do domu wszyscy wrócili opaleni i zadowoleni. Teraz w zasadzie możemy już rozpocząć WAKACJE.


Kategorie:
Turystyka, Galeria
Autor:
admin
SSP2 Godło Rzeczpospolitej Polskiej Społeczne Towarzystwo Oświatowe