Społeczna Szkoła Podstawowa nr 2

Powitanie wiosny w Paśmie Brzanki

21 marca 2014
Doskonała pogoda, pierwszy dzień wiosny i powiązany z nim Dzień Wagarowicza były znakomitym pretekstem do spędzenia kilku godzin na aktywnych zajęciach… terenowych. Po dwóch godzinach spędzonych na zajęciach lekcyjnych, opuściliśmy szkołę i wynajętym busem pojechaliśmy do Burzyna – małej miejscowości leżącej na pogórzu Ciężkowickim. Towarzyszyli nam: ksiądz Robert, pan Rafał oraz niezawodny szkolny przewodnik górski czyli Ojciec Dyrektor. Wiosenne słońce przygrzewało już mocno na zupełnie bezchmurnym niebie kiedy dotarliśmy do celu. Lekki południowo-zachodni wiatr przyjemnie muskał nasze twarze i sprawiał, że czuliśmy się prawie jak na wakacjach. Nie tracąc ani chwili, sprawnie uformowaliśmy szereg i ruszyli w stronę wznoszącego się na horyzoncie Pasma Brzanki. Początkowo szliśmy po asfaltowej drodze łagodnie zdobywając wysokość. Prowadziły nas niebieskie znaki dalekobieżnego szlaku prowadzącego z Tarnowa aż w Beskid Sądecki. Po kilkudziesięciu minutach asfalt wreszcie się skończył i weszliśmy w polną drogę. Za chwilę skręciliśmy z niej w wąską leśną ścieżkę. Od tej pory szlak stał się bardziej stromy.  Wspinaliśmy się pokrytą grubą warstwą zeschłych liści dróżką. Dookoła majestatycznie wznosiły się rzędy wysokich (bezlistnych jeszcze) buków. Co chwila zatrzymywaliśmy się na kilkuminutowe zajęcia praktyczne poświęcone głównie przyrodzie i geografii. Dzięki temu nikt nie mógł narzekać na zadyszkę. W pewnym momencie opuściliśmy zabłocony i mocno zniszczony przez zimową zwózkę drewna szlak. Stromym zboczem rozpoczęliśmy podejście na nieodległy już grzbiet Pasma Brzanki. Kwitnące na biało zawilce oraz fioletowe kwiaty żywca gruczołowatego, które bez trudu mogliśmy dostrzec w leśnym runie, świadczyły, że w tym roku wiosna w przyrodzie zaczęła się trochę wcześniej niż ta astronomiczna i kalendarzowa. Na grzbiecie napotkaliśmy żółte znaki szlaku. W ciągu kilku minut doprowadziły nas one do bacówki na Brzance. Kilka osób miało okazję być tutaj już wcześniej. Zupełny brak jakichkolwiek turystów spowodował, że całe otoczenie mieliśmy wyłącznie dla siebie. Niektórzy udali się do środka bacówki, by wzmocnić swoje siły słodką szarlotką oraz napojami. Inni pozostali na zewnątrz, pozwalając słońcu likwidować pozimowe niedobory witaminy D w organizmie. Pół godziny później razem wspięliśmy się na wieżę widokową i podziwiali wspaniałą górską panoramę obejmującą swym zasięgiem wzniesienia kilku pasm. Wśród nich wyróżniały się zdecydowanie białe, pokryte śniegiem Tatry. Po zejściu z wieży pomaszerowaliśmy w żółtym szlakiem na zachód. Większa część drogi prowadziła przez las. Pierwszy punkt widokowy  w drodze powrotnej stanowiła Polana Morgi. Rozciągał się z niej widok na położony w dolinie rzeki Białej Tuchów. Na horyzoncie zaś mogliśmy dostrzec Górę św. Marcina. Ostatnim etapem pierwszej w tym roku szkolnej wędrówki było zejście czarnym szlakiem do Lubaszowej. Tutaj oczekiwał na nas bus. Kilkanaście minut po trzeciej zameldowaliśmy się przed szkołą. W ten sposób rozpoczęliśmy nowy sezon turystyczny i aktywnie powitaliśmy wiosnę nie zapominając jednocześnie o praktycznym wzbogaceniu swojej wiedzy.

SSP2 Godło Rzeczpospolitej Polskiej Społeczne Towarzystwo Oświatowe