Społeczna Szkoła Podstawowa nr 2

Sobota w Beskidzie Wyspowym

26 maja 2012

Kolejną wycieczkę „Perci” postanowiliśmy zorganizować wBeskidzie Wyspowym. To pasmo górskie było do tej pory odwiedzane przez nas sporadycznie. Kilka lat temu zdobyliśmy Mogielicę –najwyższe wzniesienie w paśmie. A w czerwcu 2010 roku, jadąc na „zieloną szkołę” w Zawoi, wspięliśmy się na Ćwilin idąc krótkim ale bardzo stromym podejściem z Przełęczy Gruszowiec. I właśnie Ćwilinuczyniliśmy celem naszej sobotniej eskapady. Tym razem wybraliśmy najdłuższe podejście, rozpoczynające się aż wMszanie Dolnej. Wspaniała pogoda i jeszcze lepsze humory sprawiły, że podróż minęła błyskawicznie, pomimo iż odległość z Tarnowa do Mszany przekracza nieco 100 kilometrów. W doskonałych nastrojach rozpoczęliśmy wędrówkę żółtym szlakiem. Do pokonania mieliśmy niespełna 10 kilometrów i dodatkowo 710 metrów podejścia. Początkowo trasa wiodła wąską asfaltową drogą wzdłużMszanki (potoku będącego dopływem Raby). Po kilkuset metrach szlak skręcił w lewo w ułożoną z płyt drogę prowadzącą pod niewielką górkę na której rozłożyło się ostatnie na naszej trasie osiedle. Minęliśmy go i od tego momentu wędrowaliśmy głównie łąkami. Dzięki temu mogliśmy oglądać górskie panoramy w których główną rolę odgrywały pobliskie szczyty leżące w okolicach Mszany Dolnej czyli: Luboń Wielki, Szczebel, Lubogoszcz i Śnieżnica. Intensywna zieleń trawy i drzew a także mnogość żółtych kwiatków działały uspokajająco. Bez zbytniego zmęczenia dotarliśmy do wzniesienia zwanego Czarnym Działem. Tutaj zrobiliśmy kilkunastominutowy odpoczynek. Pokonaliśmy wszak prawie połowę drogi do szczytu. Druga część trasy była jednak zdecydowanie bardziej uciążliwa. Ostatnie trzy kilometry to już przede wszystkim mozolne pokonywanie stromych zboczy Ćwilina. Nagrodą za trud podejścia były jednak wspaniałe widoki z bardzo dużej polany podszczytowej zwanej Michurową Polaną. Położona jest ona na południowym stoku góry, więc w panoramie dominowały Gorce i przebijające się zza nich Tatry. Dobrze widoczne było Pasmo Radziejowej, jeszcze lepiej (z oczywistych względów) Mogielica. Na zachodzie nasz wzrok przyciągał wierzchołek Lubonia Wielkiego z charakterystycznym przekaźnikiem oraz widoczna za nimKrólowa Beskidów czyli Babia Góra. Wśród gorczańskich szczytów bez trudu „namierzyliśmy” Lubań, na którym gościliśmy przed miesiącem. W takim otoczeniu odpoczynek był prawdziwą przyjemnością. Po niespełna godzinie ruszyliśmy szlakiem niebieskim w stronę Jurkowa. Zejście zajęło nam ledwie godzinkę, dlatego mieliśmy jeszcze czas na kolejną przerwę, zanim przed szesnastą wsiedliśmy do busa. Droga powrotna (ze względu na niewielki ruch) minęła równie szybko jak rano więc po siedemnastej byliśmy w Tarnowie. A za tydzień, jeżeli tylko pogoda pozwoli pojedziemy w …


Kategorie:
Turystyka, Galeria
Autor:
admin
SSP2 Godło Rzeczpospolitej Polskiej Społeczne Towarzystwo Oświatowe